środa, 16 maja 2012

Essence, colour&go - 93 C`est la vie!

Przy ostatnich zakupach w naturze rzuciło mi się w oczy kilka lakierów z essence. Gdy tak stałam i wybierałam (+ gdy pani ekspedientka mało nie weszła mi na głowę), stwierdziłam, że już mi wystarczy zakupów i wzięłam lakier nr 93. Jak się okazało w domu mam o ton ciemniejszy z miss sporty, ale wcale nie żałuję zakupu. :) Kolorek jest bardzo ładny, ale o tym niżej.



+Ładny kolor,
+dobra cena,
+dostępność,
+fajny pędzelek,
+mała, poręczna buteleczka,
+dobra konsystencja, szybko się rozprowadza na paznokciu,
+dwie warstwy dobrze kryją.

-według producenta ten lakier jest szybkoschnący, ale według mnie nie. Schnie długo, więc szybko pomalujemy, a potem czekamy "wieki" aż wyschnie. :P 

Polecam zajrzeć do szafy essence, bo ostatnio mają dużo nowych, ładnych kolorów. :) 
A ten kolor przypadł mi do gustu i na pewno jeszcze nie raz pojawi się na moich paznokciach tej wiosny. :)

 Buziaki. :*

3 komentarze:

  1. Śliczny kolorek :)
    Też mam manie na punkcie włosów więc obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Już niedługo na pewno pojawi się coś dla maniaczek włosów. :) Pozdrawiam.:*

      Usuń
  2. ZAPRASZAM NA ROZDANIE http://nikivonmakeup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Motywują mnie one do dalszego pisania. :) Piszcie swoje propozycje, uwagi, za wszystko jestem wdzięczna. :*