czwartek, 7 czerwca 2012

Farmona, Jantar- odżywka do włosów i skóry głowy

Cześć dziewczyny. :)
Dzisiaj kilka słów o chyba już każdej z Was znanym Jantarze( jantar- czyli bursztyn :) ). :) Ponieważ naczytałam się o nim tyle dobrego od razu stwierdziłam "muszę go mieć". I tak się stało, ale dopiero jak przeszukałam całe moje miasto i kilka sklepów we Wrocławiu. Poszukiwania były na marne, ale na szczęście znalazłam go w sklepie internetowym ( jest też na allegro:) ) Byłam taka szczęśliwa, że kupiłam od razu dwie buteleczki, ale myślę, że jeszcze zamówię jedną, lub dwie, bo czytałam, że mają je wycofać z produkcji, a to na prawdę bardzo fajny produkt, ale o tym niżej. :)


Pudełeczko zwykłe, a w środku szklana, przezroczysta buteleczka za 100 ml specyfiku.  : ) Cena w zależności od strony/sklepu waha się w okolicach 9-11zł.


Używałam Jantara wedle zaleceń z opakowania, czyli codziennie wieczorem wmasowywałam go w skórę głowy - ważna jest SYSTEMATYCZNOŚĆ. Jak widzicie przez trzy tygodnie zużyłam go trochę ponad połowę, ale tylko dlatego, że na początku nie wiedziałam sama jak się do niego zabrać. Niby takie proste, ale jak przyjdzie co do czego to już nie aż tak.:P


W dzień, który zaczęłam używać Jantara moje pasemko kontrolne miało 36,5 cm.  W między czasie piłam też drożdże. Po trzech tygodniach pasemko ma 39,5 cm. Myślę, że to w dużej mierze zasługa odżywki z Farmony.:)

Na dodatek moje włosy coraz mniej wypadają. Może nie ma jakiś dużych postępów, ale jakieś są, a nawet z tych małych się cieszę. :) Miałam już dość ciągłego wyciągania włosów ze szczotki i z wanny.:<

Plusy:
-działanie (włosy rosną, pojawiają się nowe, a stare nie wypadają)
-zapach - pachnie męskimi perfumami, niektórym może przeszkadzać, ale mi się podoba
-włosy nie przetłuszczają się,
-wydajność
-cena -10 zł, to nie drogo jak za tak fajny produkt
-włosy nieoklapnięte, podniesione od nasady. :)
-buteleczka  (czytałam, że dziewczyny przelewają specyfik do butelki z atomizerem, ale moim zdaniem to bez sensu, ponieważ ta jest w porządku . Nie ma opcji żeby wylać za dużo)
-brak podrażnień skóry,
-zagęszczenie włosów,
-zmniejszenie zakoli (w końcu! :P )

Minusy:
-dostępność ( jedynie internet i może niektóre apteki)

Podsumowując, Jantar to rewelacja. Każda dziewczyna zapuszczająca włosy powinna go mieć. Jest prosty w użyciu - wystarczy codziennie wieczorem wmasowywać odżywkę w skórę głowy (niewielkie ilości). Powinno się ją stosować codziennie przez trzy tygodnie, robić sobie jeden tydzień przerwy i można wrócić do kuracji. :) Dzięki odżywce włosy są pobudzone do rośnięcia, uniesione u nasady, a skóra głowy jest odżywiona. Gdzieniegdzie pojawiają się baby hair. Na dodatek wypadanie włosów zmniejsza się. :) Polecam Wam ten rewelacyjny produkt. :) Wszystkie obietnice producenta z opakowania zostały spełnione. :)


Piszcie, czy chcecie więcej postów o produktach do włosów i o włosach. :))
Buziaki. :* 






1 komentarz:

  1. Pewnie , że chce więcej notek o włosach :)
    Ja aktualnie używam jantara :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Motywują mnie one do dalszego pisania. :) Piszcie swoje propozycje, uwagi, za wszystko jestem wdzięczna. :*